Mój Slot Art Festiwal w Lubiążu
To już drugi raz jak prowadzę warsztaty na Slocie. Za pierwszym razem poprowadziłem zajęcia z kręcenia poi dla średniozaawansowanych w 2019 roku.
W tym roku ze względu na ograniczenia wobec festiwali związane z covid-19 na SLOT przyjechało znacznie mniej osób, zamiast, jak zwykle, dziesięciotysięcznego spotkania, spędziliśmy ten tydzień w o wiele mniejszym gronie zaledwie półtora tysiąca festiwalowiczów.
Mając obawy co do frekwencji pojarek i pojarzy na poziomie średniozaawansowanym uznałem, że wykorzystam sytuację i spróbuję stworzyć warsztat, który ułatwi naukę pojek przez zminimalizowanie różnicy pomiędzy podstawowymi trikami, a bardzo skomplikowanymi wzorami.
Doświadczenie
Warsztaty zorganizowane prowadzę od 3 lat. Mój staż w nauczaniu indywidualnym wynosi około 7 lat. Mam opracowany warsztat z żonglerki, żonglerki funkcjonalnej, balansowania, kija kontaktowego, dwóch kijów; wszystkie te warsztaty mogę prowadzić dla grup o różnych potrzebach. Pojki są o wiele trudniejsze do przeprowadzenia. Przeskok pomiędzy używaniem rekwizytu w jednej ręce, do użycia w dwóch jest kolosalny. Nie mówiąc o kręceniu synchronicznym vs asynchronicznym, ograniczeniem rekwizytów. Poi dostępne na rynku zazwyczaj są twarde i nieprzyjemne co się równa szybkiemu zniechęceniu do ćwiczeń.
Zdjęcie: Warsztaty Poi na slocie 2021
Warsztaty prowadziłem przez 4 dni po 2 godziny dziennie. Pod koniec każdego spotkania robiłem krąg zbierając opinie i sugestie odnośnie odczuć związanych z poszczególnymi ćwiczeniami. Warsztaty omawiałem z współprowadzącą/asystentką. Po 4 dniach mogę śmiało powiedzieć, że osiągnąłem pierwotne założenie. Jest to pełny warsztat wprowadzający do rekwizytu, zmniejszający próg wejścia i dający satysfakcję uczestnikom.
Czterodniowy proces zakończył się sukcesem :)!
Struktura Warsztatu – Poi dla początkujących
Krąg vs prowadzący – grupa
Podczas zabaw i rozgrzewki bardzo dobrze sprawdza się krąg, buduje to też bliższą relację w grupie. Przy nauczaniu rekwizytu warto ustawić całą grupę przed sobą, dzięki temu każda omawiana rzecz jest lepiej widoczna i wszystkie osoby mogą z łatwością powtarzać ruchy za prowadzącym w formie lustrzanego odbicia.
Uznałem, że warsztat należy podzielić na 4 części, dodatkowo zabrałem ze sobą 20 par poi z lekkim wypełnieniem.
- Rozgrzewka.
Po pierwsze często pomijana rozgrzewka fizyczna i umysłowa, w tym kręcenie nadgarstkami, duże koła rękami, uaktywnienie i rozgrzanie wszytkich partii ciała, które mogą ulegać kontuzji podczas machania rekwizytem.
W tej części również warto powiedzieć o procesie nauczania – z machaniem poi jest tak samo jak z muzykowaniem, graniem w piłkę lub tańcem, nie będziemy od razu mistrzami i nie należy porównywać wyników swojego pierwszego dnia do 3 lat trenowania kogoś innego. - Poi w jednej ręce
Stwierdziłem, że ważne jest oswojenie z rekwizytem w jednej ręce – obchodzenie poi, kręcenie za plecami, za głową, sprawdzanie 4 punktów w kręceniu w spinie, jak i w antyspinie. - Gry i zabawy cyrkowe
Gry są świetnym przerywnikiem, odciągają uwagę i dają czas ciału na przeprocesowanie wiedzy z poprzedniej części warsztatu. (mój wybór padł na 'łapki cyrkowe’ oraz liczenie do 5 na zmianę z dodawaniem reguł)Zdjęcie: Gra cyrkowa – Misz masz na warsztatach - Dwie pojki – Postawa, synchroniczne machanie, proste triki, połączenie.
Podstawa podstaw na poi to machanie synchroniczne (dwie poi synchronicznie po obu stronach ciała)
Pierwszym trikiem jaki wybrałem to ćwiczenie „niebo/ziemia”, dzięki temu osoba zaczynająca swoją przygodę z poi poznaje prawidłową postawę do kręcenia, zaczyna skupiać się na ruchu i przejściach, rozumie jak wygląda dany trik z perspektywy publiki, dodatkowo może już się obracać i chodzić z rekwizytem.
Kolejnym trikiem dla początkujących jest dwu-bitowa fala (skrzyżowane rąk przy kręceniu synchronicznie do przodu) oraz „niebo/ziemia” z pełnym obrotem na wyprostowanych dłoniach.
Po przećwiczeniu wszystkich figur można pokazać jak połączyć nabyte umiejętności w mały układ i dać 10-15 minut na swobodne flow z rekwizytem czy próby połączenia całości w układ lub skupieniem się na poszczególnym ćwiczeniu, wtedy też można podchodzić do uczestników i jeden na jeden doradzać.
Na koniec pragnę jeszcze gorąco podziękować Natali Stanisławek za współprowadzenie warsztatów, Wiktorii Witenberg za pomoc i wsparcie oraz Pawłowi Lęckiemu za udostępnienie zdjęcia :).
Wpis wraz z rozwojem „Strefy wiedzy” na stronie będzie się rozwijał o hiperłącza do artykułów z opisami Technik, Gier i zabaw.